SS-Hauptsturmführer Michael Wittmann to bez wątpienia jeden z najlepszych czołgistów II wojny światowej, a z całą pewnością jeden z najsłynniejszych. Przypisuje się mu zniszczenie 138 czołgów i 132 dział przeciwpancernych wroga, co plasuje go na 4. miejscu wśród najskuteczniejszych asów Panzerwaffe. Liczby te są jednak z dużym prawdopodobieństwem zawyżone, co potwierdzi sam artykuł. Bez wątpienia jego najsłynniejszą akcją było zniszczenie - jak się powszechnie podaje - ponad 20 brytyjskich czołgów w zaledwie 15 minut pod i w Villers-Bocage 13 czerwca 1944 r. Prawda na temat tego wydarzenia jest jednak mniej imponująca.
Zapraszam
do zakupu mojej książki pt. Pancerny Kaukaz. Walki Kampfgruppe von Hake
na linii Nalczyk-Ordżonikidze jesienią 1942 r. Jest to pierwsze w literaturze opracowanie poświęcone temu tematowi i
powstało na bazie oryginalnych niemieckich dokumentów wojennych:
Szczegóły: https://www.dookolarzeszy.pl/2024/07/zapraszam-do-zakupu-mojej-ksiazki-pt.html
Na początku trzeba jasno podkreślić, że SS-Hauptsturmführer Michael Wittmann faktycznie był bardzo dobrze wyszkolonym czołgistą i świetnie znał się na tym co robił. Dzięki perfekcyjnemu opanowaniu sprzętu, na którym przyszło mu walczyć oraz wypracowanej poprzez doświadczenie taktyce (która sprawdziła się głównie na Froncie Wschodnim) - osiągał imponujące wyniki w boju. Mimo to, część jego wizerunku jako niepokonanego asa pancernego zostało w dużej mierze wykreowana dzięki niemieckiej propagandzie, która szczególnie pod koniec wojny szukała właśnie takich osób, aby motywować pozostałych "śmiertelników".
W drodze
"Droga Śmierci", czyli N 175 na której odbyła się masakra brytyjskiej kolumny z 7th Armoured Division
Źródło: http://www.panzerace.net/wp-content/uploads/2012/07/vb_10.jpg |
Zanim przejdziemy do interesującego nas wydarzenia warto wspomnieć skąd SS-Hauptsturmführer Michael Wittmann, jeszcze w stopniu SS-Obersturmführera, się tam wziął. W związku ze spodziewaną inwazją Aliantów w Europie Zachodniej w dniach 3-4 kwietnia 1944 r. schwere SS-Panzer-Abteilung 101 (w sile czterech kompanii) pod dowództwem SS-Sturmbannführera Heinza von Westernhagena został przeniesiony na północ Francji. 2./schwere SS-Panzer-Abteilung 101, której dowódcą był SS-Obersturmführer Michael Wittmann, rozlokowała się w Elbeuf leżącym nieco na południe od Rouen. Na 1 czerwca 1944 r. batalion miał do dyspozycji 45 PzKpfw VI Ausf. E "Tiger I" z czego 37 szt. było gotowych do działania. Po rozpoczęciu Operacji "Overlord" 6 czerwca 1944 r. (dzień później) jednostka została przeniesiona do Normandii, gdzie przybyła w nocy z 12 na 13 czerwca 1944 r. i zajęła stanowiska w okolicy miejscowości Villers-Bocage. Przejazd ten okazał się trudniejszy niż zakładano poprzez lotnictwo wroga i awarie Tygrysów, przez co kilka czołgów zostało wyłączonych z użycia.
Który Tygrys?
Kolumna PzKpfw VI Ausf. E "Tiger I" z 2./schwere
SS-Panzer-Abteilung 101 na N 316 (Gournay en Bray-les Andelys) w
okolicach Morgny w drodze do Normandii. Od prawej: nr '205' (dowódca:
SS-Obersturmführer Michael Wittmann), nr '204' (dowódca:
SS-Unterscharführer Erwin Seifert) i nr '211' (dowódca:
SS-Obersturmführer Jürgen Wessel) i nr '212' (dowódca:
SS-Unterscharführer Balthasar Woll). Zdjęcie wykonano 7 czerwca 1944 r.,
Źródło: http://www.panzerace.net/wp-content/uploads/2012/07/bio_img_025.jpg |
Praktycznie zaraz po przybyciu SS-Obersturmführer Michael Wittmann miał przeżyć swój najlepszy dzień w SS-Panzerwaffe. Wszystko zaczęło się rankiem 13 czerwca 1944 r., kiedy Wittmann miał przeprowadzić rozpoznanie w rejonie Villers-Bocage na rozkaz dowódcy 1. SS-Panzer-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler" - SS-Obergruppenführera Josefa „Seppa” Dietricha. Zadanie to było na tyle ważne, że istniało poważne zagrożenie oskrzydlenia Panzer-Lehr-Division przez Brytyjczyków. Około 8:00 od jednego z żołnierzy SS-Obersturmführer Wittmann otrzymał informację, że na drodze N 175 w kierunku Caen znajduje się kolumna pojazdów wroga. Wittmann przedostał się w ten rejon i potwierdził meldunek. Okazało się, że był to konwój z brytyjskiej 7th Armoured Division na który składały się pojazdy:
- 8th King's Royal Irish Hussars
- "A" Squadron z 4th County of London Yeomanry z 22nd Armoured Brigade
- HQ/22nd Armoured Brigade
- 5th Royal Horse Artillery (bez 1st Battery)
- 1./7. Battalion the Queen's Royal Regiment
- 1st Rifle Brigade (bez 2nd Company)
- 260th Anti Tank Battery
Wbrew powszechnej opinii, to nie czołgiem Tiger nr '222' SS-Obersturmführer Michael Wittmann przeprowadził swój najsłynniejszy atak, gdyż pojazd ten uległ awarii i był wówczas w naprawie; na zdjęciu poniżej - które często jest podpisywane jako "Michael Wittmann na czołgu Tygrys nr 222 przed bitwą w Villers-Bocage 13 czerwca 1944 r." - znajduje się tak naprawdę SS-Unterscharführer Kurt "Quax" Kleber i nie na nr '222' tylko na swoim '232' oraz nie 13 czerwca 1944 r. tylko przed 8 czerwca 1944 r., kiedy to Kleber zginął w ataku lotniczym w czasie przejazdu w rejon koncentracji w Normandii
Źródło: W. Trojca, G. Trojca; History and Equipment of the Waffen SS - Tigers and Konigstiger of the LSSAH and s.SS-Pz.Abt. 101/501 |
Pododdziały te po zajęciu bez walki miejscowości Villers-Bocage dotarły do wzgórza nr 213 i szykowały się do dalszego natarcia. Brytyjczycy nie widzieli, że zaledwie kilkaset metrów od nich znajduje się kompania Tygrysów z Waffen-SS, co miało ich sporo kosztować, bo Wittmann zdecydował się wykorzystać tę niewiedzę i zaatakować. Porośnięta żywopłotami i drzewami okolica miała mu pomóc w niezauważonym podejściu do przeciwnika.
- nr '221' - SS-Untersturmführer Georg Hantusch
- nr '223' - SS-Oberscharführer Jürgen Brandt
- nr '231' - SS-Oberscharführer Georg Lötzsch
- nr '234' - SS-Unterscharführer Herbert Stief
Wiadome jest, że za maskarę w Villers-Bocage z 13 czerwca 1944 r. odpowiadał Tiger '212' z
2./schwere SS-Panzer-Abteilung 101, którym docelowo dowodził SS-Unterscharführer Balthasar Woll, a potem SS-Unterscharführer Kurt Sowa
2./schwere SS-Panzer-Abteilung 101, którym docelowo dowodził SS-Unterscharführer Balthasar Woll, a potem SS-Unterscharführer Kurt Sowa
Źródło: https://i.ebayimg.com/images/g/aFkAAOSwPSxbX2U0/s-l1600.jpg |
SS-Obersturmführer Michael Wittmann, który chwilowo nie dysponował żadnym czołgiem, decyduje się do tego zadania użyć Tygrysa nr '234', ale ten staje po przejechaniu kilkudziesięciu metrów. W związku z tym Wittmann przesiada się na nr '212', a SS-Unterscharfuhrer Kurt Sowa, który objął dowództwo nad nr '234' - próbował z całych sił postawić tę maszynę do gotowości bojowej. Pozostałą załogę czołgu Tiger nr '212' tworzyli:
- SS-Unterscharführer Balthasar "Bobby" Woll - jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy celowniczy w historii Panzerwaffe, a na pewno w historii SS-Panzerwaffe
- SS-Sturmmann Günter Boldt - ładowniczy
- SS-Unterscharführer Walter Müller - kierowca
- SS-Sturmmann Günther Jonas - strzelec-radiooperator
Wracając do bitwy - Tygrys '212' powoli zbliżał się do brytyjskiej kolumny ustawionej wzdłuż drogi N 175. Towarzyszące mu '221', '223' i '231' miały jechać szosą na wschód - ku wzgórzu nr 213. Sergeant O’Connor z 1st Rifle Brigade zauważył niemieckie czołgi, ale było już za późno. Zaskoczone załogi brytyjskich maszyn, nieświadome tego co zaraz się stanie, nie miały czasu - albo miały go zbyt mało - aby wrócić do swoich czołgów, wymanewrować nimi i odpowiedzieć ogniem, nie wspominając o tym, że i tak nie mieli za bardzo czym "postraszyć".
Z brytyjskich meldunków wynika, że drogę N 175 ostrzeliwały nie
jeden, a aż cztery czołgi "Tiger I" - trzy z południowej strony, a jeden
z północnej - wspierane przez pododdziały grenadierów pancernych z Panzer-Lehr-Division. Warto dodać, że potwierdzają to także niektóre raporty niemieckie, więc już od początku mamy dużą nieścisłość.
Niemcy podjechali niezauważeni do kolumny, gdyż kilkadziesiąt metrów od drogi ciągnął się garb terenowy za którym można było się przyczaić. Pierwszą ofiarą masakry padł czołg Mk VIII Cromwell z "A" Squadron, który nie miał szans z działem 8,8-cm-KwK 36 L/56 na takiej odległości. Kolejny został wyeliminowany M4 Sherman Firefly o nazwie własnej "Blondie", którego zniszczenie uniemożliwiło szybkie wycofanie się innym pojazdom, poprzez blokadę całej szerokości drogi w tyle kolumny. W międzyczasie Tiger '212' Wittmanna wjechał na N 175 i ruszył w kierunku Villers-Bocage wzdłuż lekko opancerzonych brytyjskich pojazdów. To właśnie one stały się pierwszymi ofiarami tego czołgu, który niszczył je zarówno działem, jak i swoimi Kw.MG 34. W sumie na drodze N 175 Niemcy zniszczyli 13 półgąsienicowych transporterów opancerzonych M3 oraz 2 czołgi i 2 działa przeciwpancerne.
Ślady gąsienic czołgu "Tiger I" na drodze N 175 oraz wraki dział i pojazdów brytyjskich, 13 czerwca 1944 r.
Źródło: http://www.panzerace.net/wp-content/uploads/2012/07/vb_05.jpg |
Niemcy podjechali niezauważeni do kolumny, gdyż kilkadziesiąt metrów od drogi ciągnął się garb terenowy za którym można było się przyczaić. Pierwszą ofiarą masakry padł czołg Mk VIII Cromwell z "A" Squadron, który nie miał szans z działem 8,8-cm-KwK 36 L/56 na takiej odległości. Kolejny został wyeliminowany M4 Sherman Firefly o nazwie własnej "Blondie", którego zniszczenie uniemożliwiło szybkie wycofanie się innym pojazdom, poprzez blokadę całej szerokości drogi w tyle kolumny. W międzyczasie Tiger '212' Wittmanna wjechał na N 175 i ruszył w kierunku Villers-Bocage wzdłuż lekko opancerzonych brytyjskich pojazdów. To właśnie one stały się pierwszymi ofiarami tego czołgu, który niszczył je zarówno działem, jak i swoimi Kw.MG 34. W sumie na drodze N 175 Niemcy zniszczyli 13 półgąsienicowych transporterów opancerzonych M3 oraz 2 czołgi i 2 działa przeciwpancerne.
Po masakrze na N 175 Wittmann skręcił na Rue Georges Clémenceau w kierunku wschodniej strony miejscowości Villers-Bocage. Wąskie uliczki nie były co prawda wymarzonym miejscem do manewrowania Tygrysem, ale Niemcom nie za bardzo to utrudniło zadanie. Nagle naprzeciw Tygrysa stanęły trzy lekkie czołgi M3 Stuart. Dowódca jednego z nich - Lieutenant Rex Ingram - wiedział, że może swoim działem co najwyżej zdrapać trochę farby z niemieckiej maszyny, więc próbował ustawić się w poprzek drogi, aby ją zablokować. Niestety dla niego plan ten nie wypalił, w przeciwieństwie do armaty Tygrysa, którego pocisk dosłownie rozsadził lekki czołg. Podobny los spotkał wycofujące się dwa kolejne M3 Stuart. Dodatkowo udało się zniszczyć medyczny transporter M3, który zablokował drogę, co czyniło ucieczkę z tej masakry jeszcze trudniejszą. Tymczasem Tygrys nr '212' kierował się w stronę miasteczka. To właśnie te trzy lekkie czołgi były pierwszymi zniszczonymi tego typu pojazdami przez Wittmanna.
Zniszczone pojazdy i działa należące do 1st Rifle Brigade oraz 260th Anti Tank Battery na drodze N175, 13 czerwca 1944 r.
Źródło: http://www.panzerace.net/wp-content/uploads/2012/07/vb_06.jpg |
Wjeżdżając na obrzeża Villers-Bocage, Wittmann natknął się na pojazdy należące do dowództwa 4th County of London Yeomanry. Tygrys nr '212' szybko zniszczył 3 czołgi Mk VIII Cromwell, które nawet nie miały większej szansy na ucieczkę. Zgodnie z relacją dowódcy "B" Squadron - Majora Ibbie Airda - czołg Majora Arthura Carra zdołał strzelić do Tygrysa, ale 75-mm pocisk jedynie odbił się od pancerza "nawet na tak absurdalnym dystansie!". Równocześnie do akcji wkroczyli grenadierzy pancerni i zaczęli ostrzeliwać całą drogę. W tym zamieszaniu czwarty Mk VIII Cromwell (dowódca: Captain Patrick Dyas) zdołał schować się w niedalekim ogrodzie, czego niemiecka załoga nie zauważyła. Czołg ten nie oddał ani jednego strzału, gdyż jego celowniczy jeszcze przed walką... udał się do toalety! Dowódca nakazał zapasowemu kierowcy, aby tymczasowo zastąpił celowniczego na jego stanowisku i załoga czekała na rozwój wydarzeń.
Jadąc dalej Wittmann natrafił na dwa czołgi obserwacyjne z 1st Rifle Brigade, które znalazły się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Zarówno Mk VIII Cromwell (dowódca: Captain "Paddy" Victory), jak i M4 Sherman (dowódca: Major Dennis Wells) zostały wliczone w straty. Oba pojazdy nie były uzbrojone (miały atrapy armat), o czym SS-Obersturmführer Wittmann nie mógł wiedzieć. W tym całym chaosie Lieutenant Charles Pearce - oficer łącznikowy dowództwa 4th County of London Yeomanry - zdołał uciec stamtąd ciężarówką, przejeżdżając obok niemieckiego czołgu i kierując się ku centrum miasteczka, gdzie znajdował się znacznie silniejszy "B" Squadron z 4th County of London Yeomanry. To właśnie on zaalarmował tę jednostkę, którą poinformował, że we wschodniej części Villers-Bocage jeden Tygrys urządził sobie zawody strzeleckie.
Gdy Wittmann był zajęty niszczeniem czołgów obserwacyjnych, pod niemiecki czołg podjechał M4 Sherman Firefly (dowódca: Sergeant Stan Lockwood) z postawionego do gotowości "B" Squadron. Brytyjczycy zdawali sobie sprawę z tego, że długi czas obrotu wieży Tygrysa pozwoli im na oddanie dwóch strzałów. Otwarcie ognia spowodowało jednak tylko zniszczenie pobliskiego budynku zasypując okolicę gruzem i pyłem, ale już drugi strzał był ponoć celny, choć naoczni świadkowie tego nie potwierdzają. Załoga jednak twierdziła, że wyraźnie było widać płomień na kadłubie niemieckiego czołgu, który odpowiedział ogniem, ale trafił w pobliski dom i ku zdziwieniu Brytyjczyków - zaczął się wycofywać na Rue Georges Clémenceau. Tam przyczajony w ogrodzie Mk VIII Cromwell Cpt. Dyasa w końcu dostrzegł wrogi pojazd i oddał w jego kierunku dwa strzały, które... odbiły się od pancerza! Wittmann już wiedział o obecności tej maszyny i szybko wyeliminował ją jednym strzałem. Major Dyas - któremu udało się przeżyć - zdołał przedostać się do płonącego pojazdu z radiostacją, aby nawiązać kontakt z dowódcą "B" Squadron.
Gdy Wittmann był zajęty niszczeniem czołgów obserwacyjnych, pod niemiecki czołg podjechał M4 Sherman Firefly (dowódca: Sergeant Stan Lockwood) z postawionego do gotowości "B" Squadron. Brytyjczycy zdawali sobie sprawę z tego, że długi czas obrotu wieży Tygrysa pozwoli im na oddanie dwóch strzałów. Otwarcie ognia spowodowało jednak tylko zniszczenie pobliskiego budynku zasypując okolicę gruzem i pyłem, ale już drugi strzał był ponoć celny, choć naoczni świadkowie tego nie potwierdzają. Załoga jednak twierdziła, że wyraźnie było widać płomień na kadłubie niemieckiego czołgu, który odpowiedział ogniem, ale trafił w pobliski dom i ku zdziwieniu Brytyjczyków - zaczął się wycofywać na Rue Georges Clémenceau. Tam przyczajony w ogrodzie Mk VIII Cromwell Cpt. Dyasa w końcu dostrzegł wrogi pojazd i oddał w jego kierunku dwa strzały, które... odbiły się od pancerza! Wittmann już wiedział o obecności tej maszyny i szybko wyeliminował ją jednym strzałem. Major Dyas - któremu udało się przeżyć - zdołał przedostać się do płonącego pojazdu z radiostacją, aby nawiązać kontakt z dowódcą "B" Squadron.
Mk VIII Cromwell (dowódca: Captain Patrick Dyas) - a raczej jego pozostałości - po spotkaniu z Tigerem '212', 13 czerwca 1944 r.
Źródło: http://www.panzerace.net/wp-content/uploads/2012/07/vb_09.jpg |
Po oddaniu jeszcze kilku strzałów załoga Tygrysa nr '212' zabrała uzbrojenie osobiste, mapy, kompas i ewakuowała się z pojazdu nie niszcząc go. Wittmann uznał, że miasteczko i tak zajmą Niemcy, więc szkoda mu było wysadzać w powietrze Tygrysa. Po około 7-kilometrowym marszu pancerniacy dotarli do miejsca stacjonowania dowództwa Panzer-Lehr-Division znajdującej się w Chateau d’Orbois, gdzie SS-Obersturmführer Michael Wittmann złożył meldunek o wydarzeniach z Villers-Bocage i wraz ze swoją załogą natychmiast skierował się ku pozycji schwere SS-Panzer-Abteilung 101. Początkowo towarzyszyło im 15 PzKpfw IV Ausf. H (bardziej prawdopodobne, że było to 13 czołgów z czego od 9 do 10 należało do 6./II./Panzer-Lehr-Regiment 130) z II./Panzer-Lehr-Regiment 130 (dowódca: Hauptmann Helmut Ritgen), które w okolicach wioski Maizerais na południe od Gournay en Bray znalazły się pod ciężkim ostrzałem wroga. W związku z tym załoga przesiadła się do VW typ 166 Schwimmwagen i po południu dotarła do miejsca skąd rozpoczęła swoją akcję.
Ile czołgów zniszczył Wittmann?
M4 Sherman (dowódca: Major Dennis Wells) z 1st Rifle Brigade z atrapą armaty (która zresztą odpadła) na Rue Georges Clémenceau w Villers-Bocage, 13 czerwca 1944 r.
Źródło: http://www.panzerace.net/wp-content/uploads/2012/07/vb_08.jpg |
Akcja Wittmanna tak naprawdę rozpoczęła działania w Villers-Bocage, ale w kolejnych walkach ten już nie uczestniczył. W drugim ataku na miejscowość Niemcy już nie zaskoczyli Brytyjczyków i stracili 5 Tygrysów z 1./schwere SS-Panzer-Abteilung 101 z czego trzy bezpowrotnie ('111', '113' i '123'), a dwa odholowano ('122' i '124'). Ostatecznie jednak udało się im chwilowo wyprzeć Aliantów z okolicy, dzięki czemu Panzer-Lehr-Division nie była już zagrożona.
Bohaterem wydarzeń z rana 13 czerwca był oczywiście SS-Obersturmführer Michael Wittmann, którego dokonania stały się wodą na młyn dla niemieckiej propagandy. Niektóre raporty informowały o zniszczeniu przez Tygrysa nr '212' czołgów ciężkich w Villers-Bocage, ale takowych tam nie było, więc jest to nieprawda. Raport SS-Obergruppenführera Josefa Dietricha podwał liczbę 21 samych tylko czołgów i taki wynik został przez Niemców oficjalnie zaliczony i podawany jest w wielu źródłach do dziś. Niestety prawda jest inna. W ciągu kilkunastu minut walk wokół drogi N 175 i w Villers-Bocage PzKpfw VI Ausf. E "Tiger I" o numerze '212' zniszczył 29 brytyjskich pojazdów z czego 9 lekkich i średnich czołgów (w źródłach liczby te wahają się od 8 do 12, ale to 9 jest najbardziej prawdopodobne), co i tak jest imponującym wynikiem, chociaż trzeba pamiętać, że pojazdy te nie miały praktycznie żadnych szans w pojedynku z niemieckim czołgiem ciężkim. Składały się na nie:
Jak już wspominałem, zarówno brytyjskie, jak i niektóre niemieckie raporty wskazują, iż Wittmann nie działał wtedy sam i wspierały go inne Tygrysy z 2./schwere SS-Panzer-Abteilung 101 oraz piechota w transporterach opancerzonych z Panzer-Lehr-Division. To właśnie czołgom Tiger nr '221', '223' i '231' należy przypisać 2 zniszczone czołgi z dowództwa 4th County of London Yeomanry, które znajdowały się na drodze N175. Wynika z tego, że w pierwszej fazie walk o Villers-Bocage akcja Wittmanna nie była bynajmniej jednoosobowa. Między bajki trzeba także włożyć relację jakoby Tygrys na drodze N175 prowadził ogień w ruchu. Nawet mając tak genialnego celowniczego jak Woll, byłoby to bezsensowne, a Wittmann doskonale wiedział, że najlepsze warunki będzie miał strzelając z miejsca. Oczywiście dla propagandy szarża wzdłuż brytyjskiej kolumny wyglądała znacznie lepiej.
- 4 Mk VIII Cromwell z dowództwa 4th County of London Yeomanry
- 3 M3 Stewart z plutonu rozpoznawczego 4th County of London Yeomanry
- 1 Mk VIII Cromwell w wersji obserwacyjnej z 5th Royal Horse Artillery
- 1 M4 Sherman w wersji obserwacyjnej z 5th Royal Horse Artillery
- 7 ciężarówek półgąsienicowych z A/1st Rifle Brigade
- 8 transporterów Universal Carrier z A/1st Rifle Brigade
- 3 transporterów Loyd Carrier z A/1st Rifle Brigade
- 1 ciężarówka półgąsienicowa z 4th County of London Yeomanry
- 1 M3 Scout Car z 4th County of London Yeomanry
Jak już wspominałem, zarówno brytyjskie, jak i niektóre niemieckie raporty wskazują, iż Wittmann nie działał wtedy sam i wspierały go inne Tygrysy z 2./schwere SS-Panzer-Abteilung 101 oraz piechota w transporterach opancerzonych z Panzer-Lehr-Division. To właśnie czołgom Tiger nr '221', '223' i '231' należy przypisać 2 zniszczone czołgi z dowództwa 4th County of London Yeomanry, które znajdowały się na drodze N175. Wynika z tego, że w pierwszej fazie walk o Villers-Bocage akcja Wittmanna nie była bynajmniej jednoosobowa. Między bajki trzeba także włożyć relację jakoby Tygrys na drodze N175 prowadził ogień w ruchu. Nawet mając tak genialnego celowniczego jak Woll, byłoby to bezsensowne, a Wittmann doskonale wiedział, że najlepsze warunki będzie miał strzelając z miejsca. Oczywiście dla propagandy szarża wzdłuż brytyjskiej kolumny wyglądała znacznie lepiej.
Porzucony przez załogę po imponującej szarży PzKpfw VI Ausf. E "Tiger I" nr '212' w Villers-Bocage
Źródło: https://i80.servimg.com/u/f80/13/50/81/87/tiger112.jpg |
Za swój czyn Michael Wittmann został awansowany na stopień SS-Hauptsturmführer i 22 czerwca 1944 r. otrzymał Miecze do Krzyża Rycerskiego Krzyża Żelaznego z Liśćmi Dębu. Niestety niedługo później szczęście go opuściło, gdyż zginął 8 sierpnia 1944 r. podczas Operacji "Totalize" w czasie walk w rejonie Cintheaux, jako dowódca PzBfWg VI Ausf. E "Tiger I" o numerze '007'. Jak wynika z relacji jego współtowarzyszy, pierwszy raz przed akcją Michael Wittmann zachowywał się tak niespokojnie i niepewnie oraz zmieniał wydane przez siebie rozkazy, a ponadto nie lubił swojego Tygrysa w wersji dowódczej, gdyż posiadał mniejszy zapas amunicji. Początkowo zaplanowane natarcie miał poprowadzić dowódca 3./SS-Panzer-Abteilung 101 - SS-Hauptsturmführer Franz Heurich - ale w związku z tym, iż nie miał on zbyt dużego doświadczenia na pierwszej linii, Wittmann zdecydował, że to on je poprowadzi. Około godz. 12:30 Kampfgruppe Waldmüller w składzie: II./SS-Panzer-Regiment 12 (39 PzKpfw IV Ausf. H) i 1./SS-Panzerjäger-Abteilung 12 (10 Jagdpanzer IV) z 12. SS-Panzer-Division "Hitlerjugend" oraz 8 PzKpfw VI Ausf. E "Tiger I" z SS-Panzer-Abteilung 101 ruszyło ku wyznaczonemu celowi wzdłuż drogi N 158. W obawie przed alianckim lotnictwem natarcie to przygotowano w pośpiechu i nie rozpoznano odpowiednio terenu, mimo że początkowo wszystko przebiegało zgodnie z założeniami.
Około godz. 12:35 Tygrysy wdały się w wymianę ognia z czołgami kanadyjskiej 4th Armoured Division i po wyeliminowaniu zagrożenia ruszyły dalej. Na wysokości miejscowości Gaumesnil - około 750 metrów od linii lasu - formacja Tygrysów natrafiła na cztery czołgi M4 Sherman (w tym jeden Firefly) z brytyjskiego 3rd Platoon, "A" Squadron z 1st Northamptonshire Yeomanry należącej do 33rd Armoured Brigade. Około godz. 12:47 - w wyniku wymiany ognia - Tygrys nr '007' eksplodował. Wybuch był na tyle silny, że wieża czołgu oderwała się od kadłuba. Zginęła cała załoga:
Zniszczony PzKpfw VI Ausf. E "Tiger I" nr '007' - jak widać na zdjęciu eksplozja była na tyle potężna, że oderwała wieżę od kadłuba; nikt z 5-osobowej załogi nie przeżył
Źródło: https://i.redd.it/mpcvu2iscfa41.jpg |
- SS-Hauptsturmführer Michael Wittmann - dowódca
- SS-Unterscharführer Karl Wagner - celowniczy
- SS-Unterscharführer Henrich Reimer - kierowca
- SS-Sturmann Günther Weber - ładowniczy
- SS-Sturmann Rudolf Hirschel - strzelec-radiooperator
Łącznie Niemcy stracili aż 5 Tygrysów, ale czy był wśród nich pojazd Wittmanna? Wielu historyków poddaje w wątpliwość tę tezę. Okazuje się bowiem, iż po drugiej stronie drogi N 158 stacjonowały czołgi M4 Sherman z "A" Squadron z Sherbrooke Fusilier Regiment należącego do 2nd Armoured Brigade. Pododdział ten także strzelał do Tygrysów i również zanotował trafienia, a jako że miał na wyposażeniu dwa M4 Sherman Firefly - o wiele groźniejsze dla Tygrysów - wersja ta wydaje się nieco bardziej prawdopodobna. Na pewno nie dokonał tego nalot brytyjskich bombowców Hawker Typhoon, gdyż nie odnotowano ani jednego zgłoszenia dotyczącego ataku na Tygrysy w rejonie Gaumesnil, co potwierdzono studiując raporty 2nd Tactical Air Force. Jedyne opublikowane zdjęcia wraku Tygrysa nr '007', które wykonano po wojnie przez Serge'a Varina, nie dają jednoznacznej odpowiedzi kto i czym zniszczył ten czołg. Szczątki załogi odnaleziono dopiero w 1983 r. i do dziś spoczywają na niemieckim cmentarzu wojskowym La Cambe.
SS-Hauptsturmführer Michael Wittmann - jeden z najlepszych czołgistów w historii, któremu przypisuje się zniszczenie 138 czołgów i 132 dział przeciwpancernych wroga, choć dziś już wiemy, że liczby te są nieco przesadzone; za osiągnięcia na polu walki został odznaczony m.in. Krzyżem Rycerskim Krzyża Żelaznego z Liśćmi Dębu i Mieczami
Źródło: https://d-dayinfo.org/wp-content/uploads/2017/08/michael-wittman.jpg |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz